poniedziałek, 27 czerwca 2011

wspomnienia, prawda.


Błonia, wyprowadzilem się z domu i zamieszkałem na tydzień u grupy murzynów. Część rzeczy zostawiłem u jednego z nich, który mieszkał w lokum Fazy. Drugą część u Pulchnych. Mała impreza pod muzeum narodowym, kłótnia o aparat cyfrowy. Przejażdżka z Podkową na takiej platformie, jak są rowerki wodne w górę, w poszukiwaniu murzynów. Obserwacja wróbelków przy blokowym żywopłocie.

Brak komentarzy: